Urlopowo

O spędzaniu czasu wolnego


Maj 12, 2018

9 porad jak zaplanować wakacje z dzieckiem

Czy brać czteroletnie dziecko na zagraniczne wakacje? Jak zabrać małe dziecko na wakacje, żeby „było dobrze”?

1. Wybierz hotel odpowiedni dla dziecka

My zaczęliśmy przygotowywać się do wyjazdu od samego początku, czyli od wyboru miejsca docelowego. Jasne, że jadąc z dzieckiem na wakacje nie mogliśmy zdecydować się na last minute w jakieś losowo wybrane okazyjną ofertą miejsce. Poszukaliśmy tureckiego hotelu polecanego dla rodzin z dziećmi, a dopiero potem znaleźliśmy ofertę biura, w którym ten hotel był dostępny.

Zdecydowaliśmy się na Holiday Garden Resort. Występuje w ofercie kilku biur podróży i według reklamowych folderów jest dostosowany właśnie do rodzin z dziećmi. Teraz, po wakacjach, mogę z czystym sumieniem polecić to miejsce, Szymon dobrze się w nim czuł i bawił.

2. Sprawdź godziny przylotów i wylotów

Z niewiadomego dla mnie powodu godziny wylotów do/z naszych wymarzonych wakacji potrafią być koszmarne. Termin wakacji wybraliśmy właśnie z uwagi na godziny odlotów – z Polski wylecieliśmy o 14:20, z Turcji o 11:00. Jeżeli dziecko źle znosi trudy nocnych podróży, warto zwrócić na to uwagę.

3. Przemyśl zawartość bagażu podręcznego i głównego

Ale zanim był hotel, była podróż samolotem, dla nas wszystkich pierwszy raz. A wiadomo, że jak samolot, to i bagaż. Również ten podręczny. O bagażu głównym nie będę pisał. Poza wagą w zasadzie nic nas nie ograniczało. Ale podręczny to trochę inna sprawa. Problemem na przykład był brak płynów, co przy wyjeździe z dzieckiem może być problematyczne. Na szczęście specjalne kaszki czy mleczka dla małych dzieci są dopuszczane, ale tylko w ilości potrzebnej na czas lotu. Warto więc sobie do podręcznego zabrać odpowiednią ilość, a resztę umieścić w bagażu głównym.

Gorzej z napojami. Wszelkie wody mineralne, soczki i inne napoje zostaną skonfiskowane, obowiązuje limit 100 ml (połowa soczku z rurką), choć dla niemowlaków są w samolocie odstępstwa. Pozostaje nam sklep wolnocłowy. Niestety, w Katowicach, z których wylatywaliśmy, znaleźliśmy olbrzymi wybór alkoholi i … wodę mineralną. Niestety żadnych soków i wód dla dzieci nie było.

4. Opowiedz dziecku, jak będzie wyglądała podróż samolotem

Jeśli chodzi o sam lot, to wiele razy mówiliśmy Szymonowi, że polecimy i czekał wręcz na wylot. Start oraz lądowanie nie było problemowe, Szymon miał tylko kilka momentów małego strachu w trakcie schodzenia z wysokości przelotowej. Warto jednak pamiętać o jakimś zajęciu dla dziecka na czas lotu – bo tak naprawdę po prostu trzeba było siedzieć przez trochę ponad dwie godziny na fotelach. W naszym przypadku był to tablet z bajkami. Szymon oglądał, ale też przez dużo czasu patrzył za okno.

5. Z małym dzieckiem stawiaj na „All inclusive”

Zanim w ogóle wykupimy wakacje, warto przemyśleć ofertę all inclusive. Dla rodziców z małym dzieckiem to chyba jedyne rozsądne wyjście. Bo jak wytłumaczymy dziecku, że nie może zjeść tureckiej pizzy czy naleśnika, bo nie ma ich w naszym pakiecie? Jadąc bez dziecka można sobie to „odpuścić”, ale z dzieckiem tylko i wyłącznie „all in”. W naszym przypadku było to tym bardziej ważne, że Szymon jest strasznym niejadkiem i na szczęście mając „all in.” mieliśmy większe szanse na to, żeby cokolwiek zjadł. Nie wspomnę też o stojących w kilku punktach hotelu automatów z wodą i sokami – w systemie all inclusive za darmo.

6. Pomyśl o dodatkowym ubezpieczeniu dla rodziny

Kolejną rzeczą, o jakiej warto pomyśleć przed wyjazdem, to ubezpieczenie. Oferta biura zwykle ma w pakiecie jakieś ubezpieczenie, ale jadąc z dzieckiem warto wydać te kilka groszy więcej (w skali całych wakacji; ubezpieczenie na wypadek szpitalnego leczenia oraz transportu do kraju dla naszej trójki wyniosło 78zł na kwotę 200 000 złotych dla każdego z nas) tylko po to, by naprawdę nie mieć problemów.

7. Sprawdź odległość hotelu od lotniska

Następna ważna rzecz, to odległość od lotniska. W przypadku naszego hotelu, były to dwie godziny jazdy autobusem (na szczęście klimatyzowanym) i dla nas był to górny limit. Szymon co prawda zasnął w autobusie, ale potem w hotelu się obudził i marudził zapłakany, był totalnie zmęczony podróżą. Na szczęście tylko pierwszego dnia. Tym niemniej odległość od lotniska to ważna sprawa dla kogoś, kto wybiera się z dzieciakiem na wakacje i warto to sprawdzić przed wylotem.

8. Rozsądnie wybierz wycieczkę fakultatywną

Po przybyciu na miejsce zwykle rezydent informuje nas o wycieczkach. Cóż, tutaj też mamy pewne ograniczenia, bo przecież z dzieckiem nie przejdziemy przez kurs nurkowania na przykład. Terenowe safari w dżipach też raczej odpada. I pojawia się – znów – problem odległości. My zdecydowaliśmy się na jedną wycieczkę do delfinarium i aquaparku odległego o pół godziny jazdy autobusem. Szymon był zadowolony, my też.

9. Pamiętaj, wakacje z małymi dziećmi to nie TYPOWY odpoczynek

I chyba ostatnia, ale najważniejsza rzecz – nasze nastawienie do wyjazdu. Jedziemy z dzieckiem, więc nie będziemy mogli w pełni odpocząć, odreagować. Tak było przynajmniej w naszym przypadku. Wiadomo, że dziecko leci z nami, więc relaksujemy się i odpoczywamy na tyle, na ile ono nam pozwoli. W naszym przypadku było to więcej, niż wystarczająco i w tej chwili nie umiem sobie wyobrazić, że dziecko zostaje z dziadkami, a my lecimy sami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *